Dziecięcy świat wiedzy/ takiesobieblogowanie.blogspot.com

piątek, 6 marca 2020

Kąpielisko pod sosnami na bydgoskim Miedzyniu. Obiekty i ich otoczenie

   „Kąpielisko jest ładnie położone. Przyjemnie pachną  sosny rosnące na całym przyległym do niego terenie.” – pisała Gazeta Pomorska z 17-18. lipca 1954 r. Dodać tu trzeba, że sosny znajdowały się nie tylko terenie przyległym do obiektu, ale na całej jego przestrzeni. Od strony Kanału Bydgoskiego, gdzie była część plażowa wysypana białym piaskiem, było ich zdecydowania mniej. Natomiast na części bliżej ulicy Nakielskiej porastało ich więcej. Tu podłoże było bardziej trawiaste. Uroku tej części kąpieliska dodawał też płynący wzdłuż płotu od strony ulicy strumyk.
   Przy bramie wjazdowej po obu jej stronach usytuowane były dwie murowane budki biletowe. Z początku funkcjonowania kąpieliska były otwarte obydwie. Z czasem funkcjonowała tylko jedna, ta po prawej stronie.  

Murowane budki biletowe przy bramie wjazdowej
Wejście do budynku głównego - jego mury jeszcze nieotynkowane

    Wszystkie budynki na terenie kąpieliska były parterowe. W tym, w którym było wejście główne,  mieściły się: po lewo od wejścia pokój kierownika obiektu, po prawo – pomieszczenie gospodarcze sprzątaczek. Na przeciwko tego ostatniego pomieszczenia, w rogu hallu  znajdował się kawiarniany bufet.  Na lewo od niego stało ok. 8-10 czteroosobowych stolików z krzesłami, które umożliwiały odpoczynek po kąpielowym wysiłku. Można tu było  ugasić pragnienie oranżadą czy posilić się słodyczami. W pogodne dni, kiedy na kąpielisku przebywało dużo ludzi, dowożono do tego bufetu bardziej pożywne, restauracyjne dania. Były do różnego rodzaju zupy.  W ciepłe dni na terenie kąpieliska czynna była drewniana budka z lodami. W taki czas pojawiał się tu też ajent z saturatorem, który oferował czystą wodę sodową lub z domieszką syropu owocowego. Inną atrakcją dla dzieci była też  sprzedawana w taki dni cukrowa wata. 

Budynki szatni i pawilonu głównego
     Do  budynku głównego  w kierunku wschodnim przylegał pawilon z szatnią damską, ubikacjami i natryskami dla kobiet. Przy tych pomieszczeniach przechowywano także narzędzia potrzebne do utrzymania porządku na terenie kąpieliska.W kierunku północnym od budynku głównego odchodził  pawilon, gdzie mieścił się pokój dla ratowników oraz aneksy, w których przechowywano koła ratunkowe,  korkowe pływaki  i inne akcesoria przydatne dla potrzebujących pomocy w basenie kąpielowym. Tuż przy  pokoju ratowników działał węzeł radiowy, z którego przez głośniki umieszczone na budynkach nadawano od rana do wieczora stare i nowe przeboje muzyki rozrywkowej. Te dźwięki niosły się daleko na osiedle Miedzyń. Na podwórku naszego domu, który znajdował się ok.  150 metrów od kąpieliska, przez całe lato słyszałam zarówno piosenki przedwojenne jak „Całuję twoją dłoń madame”, „Czy pani mieszka sama” jak też polskie i zagraniczne przeboje lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych  i siedemdziesiątych np. „ Mamma” w wykonaniu Robertino Lorettiego,  popularne utwory  Czerwonych Gitar czy  „Małgośkę” w wykonaniu Maryli Rodowicz. Za pokojem ratowników mieściły się szatnie męskie, ubikacje i  natryski dla mężczyzn. Na zewnątrz, wzdłuż tego pawilonu, umieszczono drewniane ławki. Można było na nich odpocząć po kąpieli. Szczególnie były one przydatne dla osób, które nie dysponowały ręcznikiem chroniącym mokre ciało przed oklejającym je piaskiem. Wszystkie budynki otaczały chodniki ułożone z betonowych płytek.
   Od strony zachodniej między płotem a  budynkiem głównym i pawilonem, gdzie znajdowały się szatnie męskie, rozciągał się trawnik. Na nim rosły drzewa i krzewy. Były one także widoczne przez duże, długie  okna kawiarni, co uprzyjemniało klientom pobyt w tym pomieszczeniu. 

 
Niecka basenu wyłożona była gruzem...


... a potem smołowana

    Powierzchnia basenu liczyła 2 tys. metrów kwadratowych. Jego dno wypełniono gruzem, a następnie po wysmołowaniu został on wyłożony 450 metrami sześciennymi betonu. Na to nałożono warstwę płyt chodnikowych. Płytki ceramiczne były wówczas luksusem. Ich użycie znacznie podwyższyłoby koszt budowy tego obiektu. Zapewne dlatego, aby zniwelować chropowatość betonowej powierzchni, brzegi basenu pomalowano grubo niebieską farbą.
   Głębokość basenu była zróżnicowana. Liczyła od 70 cm do 1,80 m. Dostosowano ją do  różnorodnych umiejętności kąpiących się. Kąpieli mogli zażywać  zarówno wytrawni pływacy jak i bezpiecznie czuli się ci, którzy nie potrafili pływać. Do płytszej części basenu można było wejść schodkami z dwóch przeciwległych stron. Do głębszej części schodziło się po usytuowanych w kilku punktach, rurowatych, pomalowanych na czerwono drabinkach. Wzdłuż brzegu,  od strony północnej, wschodniej i południowej basenu, w pewnych odstępach działały prysznice umożliwiające oswojenie się z wodą przed wejściem i oczyszczenie się po wyjściu z kąpieli. Woda z nich stale spływała do płytkich brodzików okalających basen.

Ześlizg  i basen przed otwrciem kąpieliska
     Atrakcją obiektu był betonowy ześlizg. Powierzchnia  zjeżdżalni była pomalowana białą emulsją. Jej środkiem stale płynęła woda, więc podstawa tej instalacji była gładka i wilgotna. Nie brakowało amatorów korzystania z tego efektownego sposobu zetknięcia się z  wodą w pływalni. 


    Kiedy na kąpielisku było dużo osób, często trzeba było ustawić się w kolejce, żeby skorzystać ze zjeżdżalni.
   Od strony kanału  basen otaczała plaża. Jej szerokość w przestrzeni  między dużym basenem a płotem wzdłuż plant nad Kanałem Bydgoskim wynosiła  60 metrów.

Piasek na  plażę przywieziono na barkach. Odległość  kąpieliska od Kanału Bydgoskiego wynosiła  ok. 50 m.
    Aby  ona powstała  wysypano tu 750 metrów sześciennych białego piasku. Po stronie przeciwnej, od strony ulicy założono trawniki na których posadzono kwiaty. Stanowiły one urokliwy akcent zdobiący otoczenie budynków i basenu. Mieściły się one przed wejściem do budynku głównego oraz  po prawej stronie tego budynku, przy dróżce za kasą wiodącej na teren kąpieliska, a także wzdłuż pawilonu gdzie mieściły się szatnie męskie.
   Na terenie kąpieliska, które obejmowała 4 ha,  mogło się pomieścić maksymalnie 3 tys. osób. Woda do basenu była doprowadzana z pobliskiego Kanału Bydgoskiego i oczyszczana przez specjalne filtry.
  Na wschód od dużego basenu umieszczono basenik o średnicy 12 metrów dostosowany głębokością dla maluchów. Niedaleko od brodzika były dwie  huśtawki– wisząca i pochylna.
  W znacznym oddaleniu od wyżej wymienionych obiektów w kierunku zachodnim, z osobnym wejściem od strony ulicy Plażowej,  stał budynek stacji pomp. W części tego  budynku mieściło się też mieszkanie dla dozorcy.  Wodę pitną czerpano ze 35-metrowej studni wykopaną specjalnie dla kąpieliska. Długość wszystkich rur kanalizacyjnych wynosiła 400 metrów. Cały obiekt był otoczony wysokim  betonowym płotem o specjalnej konstrukcji, utrudniającej przedostanie się na teren kąpieliska nielegalnie.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz