„Kąpielisko jest ładnie położone. Przyjemnie pachną sosny rosnące na całym przyległym do niego
terenie.” – pisała Gazeta Pomorska z 17-18. lipca 1954 r. Dodać tu trzeba, że
sosny znajdowały się nie tylko terenie przyległym do obiektu, ale na całej jego
przestrzeni. Od strony Kanału Bydgoskiego, gdzie była część plażowa wysypana
białym piaskiem, było ich zdecydowania mniej. Natomiast na części bliżej ulicy Nakielskiej
porastało ich więcej. Tu podłoże było bardziej trawiaste. Uroku tej części
kąpieliska dodawał też płynący wzdłuż płotu od strony ulicy strumyk.
Przy bramie wjazdowej po obu jej stronach usytuowane były
dwie murowane budki biletowe. Z początku funkcjonowania kąpieliska były otwarte
obydwie. Z czasem funkcjonowała tylko jedna, ta po prawej stronie.
|
Murowane budki biletowe przy bramie wjazdowej |
|
Wejście do budynku głównego - jego mury jeszcze nieotynkowane |
Wszystkie budynki na terenie kąpieliska były
parterowe. W tym, w którym było wejście główne, mieściły się: po lewo od wejścia pokój
kierownika obiektu, po prawo – pomieszczenie gospodarcze sprzątaczek. Na
przeciwko tego ostatniego pomieszczenia, w rogu hallu znajdował się kawiarniany bufet. Na lewo od niego stało ok. 8-10
czteroosobowych stolików z krzesłami, które umożliwiały odpoczynek po kąpielowym
wysiłku. Można tu było ugasić pragnienie
oranżadą czy posilić się słodyczami. W pogodne dni, kiedy na kąpielisku
przebywało dużo ludzi, dowożono do tego bufetu bardziej pożywne, restauracyjne
dania. Były do różnego rodzaju zupy. W
ciepłe dni na terenie kąpieliska czynna była drewniana budka z lodami. W taki
czas pojawiał się tu też ajent z saturatorem, który oferował czystą wodę sodową
lub z domieszką syropu owocowego. Inną atrakcją dla dzieci była też sprzedawana w taki dni cukrowa wata.
|
Budynki szatni i pawilonu głównego |
Do budynku
głównego w kierunku wschodnim przylegał
pawilon z szatnią damską, ubikacjami i natryskami dla kobiet. Przy tych
pomieszczeniach przechowywano także narzędzia potrzebne do utrzymania porządku
na terenie kąpieliska.W kierunku północnym od budynku głównego odchodził pawilon, gdzie mieścił się pokój dla
ratowników oraz aneksy, w których przechowywano koła ratunkowe, korkowe pływaki i inne akcesoria przydatne dla potrzebujących
pomocy w basenie kąpielowym. Tuż przy
pokoju ratowników działał węzeł radiowy, z którego przez głośniki
umieszczone na budynkach nadawano od rana do wieczora stare i nowe przeboje
muzyki rozrywkowej. Te dźwięki niosły się daleko na osiedle Miedzyń. Na
podwórku naszego domu, który znajdował się ok. 150 metrów od kąpieliska, przez całe lato słyszałam
zarówno piosenki przedwojenne jak „Całuję twoją dłoń madame”, „Czy pani mieszka
sama” jak też polskie i zagraniczne przeboje lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych np. „ Mamma” w wykonaniu
Robertino Lorettiego, popularne utwory Czerwonych Gitar czy „Małgośkę” w wykonaniu Maryli Rodowicz. Za
pokojem ratowników mieściły się szatnie męskie, ubikacje i natryski dla mężczyzn. Na zewnątrz, wzdłuż
tego pawilonu, umieszczono drewniane ławki. Można było na nich odpocząć po
kąpieli. Szczególnie były one przydatne dla osób, które nie dysponowały ręcznikiem
chroniącym mokre ciało przed oklejającym je piaskiem. Wszystkie budynki
otaczały chodniki ułożone z betonowych płytek.
Od strony zachodniej między płotem a budynkiem głównym i pawilonem, gdzie
znajdowały się szatnie męskie, rozciągał się trawnik. Na nim rosły drzewa i
krzewy. Były one także widoczne przez duże, długie okna kawiarni, co uprzyjemniało klientom pobyt
w tym pomieszczeniu.
|
Niecka basenu wyłożona była gruzem... | |
|
|
... a potem smołowana |
Powierzchnia basenu liczyła 2 tys. metrów
kwadratowych. Jego dno wypełniono gruzem, a następnie po wysmołowaniu został on
wyłożony 450 metrami sześciennymi betonu. Na to nałożono warstwę płyt
chodnikowych. Płytki ceramiczne były wówczas luksusem. Ich użycie znacznie podwyższyłoby
koszt budowy tego obiektu. Zapewne dlatego, aby zniwelować chropowatość
betonowej powierzchni, brzegi basenu pomalowano grubo niebieską farbą.
Głębokość basenu była zróżnicowana. Liczyła od 70 cm
do 1,80 m. Dostosowano ją do
różnorodnych umiejętności kąpiących się. Kąpieli mogli zażywać zarówno wytrawni pływacy jak i bezpiecznie
czuli się ci, którzy nie potrafili pływać. D
o płytszej części
basenu m
ożna
było wejść schodkami z dwóch przeciwległych stron. Do głębszej części schodziło
się po usytuowanych w kilku punktach, rurowatych, pomalowanych na czerwono
drabinkach. Wzdłuż brzegu, od strony północnej,
wschodniej i południowej basenu, w pewnych odstępach działały prysznice
umożliwiające oswojenie się z wodą przed wejściem i oczyszczenie się po wyjściu
z kąpieli. Woda z nich stale spływała do płytkich brodzików okalających basen.
|
Ześlizg i basen przed otwrciem kąpieliska |
Atrakcją obiektu
był betonowy ześlizg. Powierzchnia zjeżdżalni
była pomalowana białą emulsją. Jej środkiem stale płynęła woda, więc podstawa
tej instalacji była gładka i wilgotna. Nie brakowało amatorów korzystania z
tego efektownego sposobu zetknięcia się z
wodą w pływalni.
Kiedy na kąpielisku było dużo osób, często trzeba było
ustawić się w kolejce, żeby skorzystać ze zjeżdżalni.
Od strony kanału basen otaczała plaża. Jej szerokość w
przestrzeni między dużym basenem a
płotem wzdłuż plant nad Kanałem Bydgoskim wynosiła 60 metrów.
|
Piasek na plażę przywieziono na barkach. Odległość kąpieliska od Kanału Bydgoskiego wynosiła ok. 50 m. |
Aby
ona powstała wysypano tu 750
metrów sześciennych białego piasku. Po stronie przeciwnej, od strony ulicy
założono trawniki na których posadzono kwiaty. Stanowiły one urokliwy akcent
zdobiący otoczenie budynków i basenu. Mieściły się one przed wejściem do
budynku głównego oraz po prawej stronie
tego budynku, przy dróżce za kasą wiodącej na teren kąpieliska, a także wzdłuż
pawilonu gdzie mieściły się szatnie męskie.
Na terenie kąpieliska, które obejmowała 4 ha, mogło się pomieścić maksymalnie 3 tys. osób.
Woda
do basenu była doprowadzana z pobliskiego Kanału Bydgoskiego i oczyszczana
przez specjalne filtry.
Na wschód od dużego basenu umieszczono basenik o
średnicy 12 metrów dostosowany głębokością dla maluchów. Niedaleko od brodzika były
dwie huśtawki– wisząca i pochylna.
W znacznym oddaleniu od wyżej wymienionych obiektów
w kierunku zachodnim, z osobnym wejściem od strony ulicy Plażowej, stał budynek stacji pomp. W części tego budynku mieściło się też mieszkanie dla
dozorcy. Wodę pitną czerpano ze
35-metrowej studni wykopaną specjalnie dla kąpieliska. Długość wszystkich rur
kanalizacyjnych wynosiła 400 metrów. Cały obiekt był otoczony wysokim betonowym płotem o specjalnej konstrukcji,
utrudniającej przedostanie się na teren kąpieliska nielegalnie.