Dziecięcy świat wiedzy/ takiesobieblogowanie.blogspot.com

niedziela, 26 czerwca 2022

Muzyka o Bydgoszczy - cz. 3

    Wiele piosenek o Bydgoszczy ukazało się na płytach. Są wśród nich zarówno te wymienione powyżej jak i inne. Jest to wspomniana przez mnie płyta wydana w latach sześćdziesiątych z kompozycjami Zbigniewa Lachowicza do tekstów Oli Obarskiej pt. „Bydgoszcz jedyne miasto” i „Zielono jest w naszej Bydgoszczy” śpiewanymi przez Irenę Santor, a wydanej przez Polskie Nagrania (N 0688).

 



    „Bydgoski maj” Huberta Stróżyka został uwieczniony na płycie pt.”Amatorskie zespoły Związku Zawodowego Chemików” wydanej przez firmę Pronit (LP ZL 495).


 

    Z nowszych utrwalonych muzycznych dokonań muzycznego środowiska bydgoskiego w dziedzinie muzyki rozrywkowej trzeba wspomnieć o płycie „Piosenki bydgoskie”. Została ona wydana z okazji 660 rocznicy (2006 r.) ustanowienia praw miejskich dla Bydgoszczy. Wydawcą jej był Wydział Kultury i Promocji Urzędu Miasta Bydgoszczy. Bydgoszcz to miasto gdzie działa Filharmonia Pomorska, Opera Nova, Akademia Muzyczna, ale jest to jednocześnie miasto gdzie działają dobre muzyczne zespoły rockowe, jazzowe, bluesowe. Wydawnictwo to kieruje uwagę na różnorodność dróg, którymi podążają bydgoscy młodzi muzycy – od popu do jazzu. Płyta ta jest dostępna w wypożyczalni zbiorów muzycznych Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bydgoszczy pod sygnaturą CD 8085.

    „Żyć i umrzeć w BDG” to album nagrany w 2013 roku przez Macieja Wacława „Schizmaćka”. Wraz z przyjaciółmi stworzył kompozycje z Bydgoszczą w tle. Znajdują się tu utwory, których akcja dzieje się w mieście, a także takie, w których jest wprost hołd składany naszemu miastu jak na przykład kompozycja „Nie ma takiej drugiej”.

    W 2016 roku ukazała się płyta pt. „Piosenki bydgoskie” zainicjowana przez tenora Piotra Trellę (umarł w październiku 2020 r.), byłego prezesa Klubu Środowisk Twórczych. Jego głównie staraniem doszło do realizacji tego wydawnictwa. Uświetniło ono 670-lecie Bydgoszczy. Znalazły się na niej znane już piosenki, skomponowane w XX w., ale umieszczono tu też wiele utworów, które istniały tylko na papierze. Zostały one zaaranżowane i nagrane na nowo jak np. "Wspomnienie o Bydgoszczy" sł - Maciej Dyakowski, muz. - Andrzej Szczypiński (obecnie profesor Akademii Muz. W Wiedniu). On, jego żona i córka są wykonawcami; "Bydgoska samba"- autor i wykonawca to Włodzimierz Szymański; "Tango z Łuczniczką" – sL. Zenoen Tomaszewski, muz. Jan Drzewiecki, wykonuje Joachim Perlik; "Nowa Bydgoszcz" – napisał Edmund Rogalski, wykonuje Agnieszka Glazik czy "Między Wisłą a Brdą" – sł. Zdisław Prus, muz. Paweł Grajnert.

     Materiał tutaj przedstawiony ukazuje tylko część muzycznego pejzażu Bydgoszczy - miasta muzyki, muzyków i fanów muzyki. Dobre byłoby wydanie minia-albumu z płytą DVD. Wydawnictwo zapoznawałoby turystów i mieszkańców naszego kujawskiego grodu z najbardziej charakterystycznymi hasłami i tematami muzycznymi związanymi z historią i kulturą Bydgoszczy. Omawiałoby zjawiska, które poprzez dźwięki stwarzają muzyczną aurę Bydgoszczy, a także te działania, które w sposób merytoryczny upowszechniają kulturę muzyczną. W opracowaniu tekstowym znalazłby się krótki zarys dziejów życia muzycznego naszego grodu, a także komentarze historyczne do jego dźwiękowych symboli. oraz krótkie omówienia dokonań i znaczenie najważniejszych zjawisk, miejsc, zespołów i instytucji działających na polu muzyki w naszym mieście. Na płycie znalazłyby się dźwięki, głosy i melodie najbardziej charakterystyczne dla naszego miasta np. kujawiak tańczony przez zespół „Ziemia Bydgoska”, dzwony Fary, hejnał, nagrania fragmentu koncertu orkiestry Filharmonii i Capelli Bydgostiensis, fragment przedstawienia zespołu Opery Nova, piosenki o Bydgoszczy itp. Znaczenie powyższego wydawnictwa to: edukacja mieszkańców, szczególnie młodzieży miasta i regionu; zwiększenie zainteresowania miastem i regionem mieszkańców Polski i Europy. Wydawnictwo to przyczyni się także do wzrostu poczucia tożsamości mieszkańców, pogłębi wiedzę o wkładzie naszego miasta i regionu dla kultury Polski i Europy, będzie działaniem na rzecz promocji miasta i regionu w kraju i za granicą.

    Bydgoszcz to muzyczna perła. Pozwólmy tej perle zabłysnąć pełnym blaskiem.


niedziela, 19 czerwca 2022

Muzyka o Bydgoszczy - cz. 2

    Twórcą pierwszej piosenki o Bydgoszczy, która powstała po po II wojnie światowej, był Jan Wojakiewicz, Napisał on zarówno muzykę jak i jej słowa. Powstała ona w związku z obchodami 600-lecia Bydgoszczy, Nosiła tytuł „Piosenka o Bydgoszczy”. Utwór ten wydano w opracowaniu Grzegorza Kardasia w 1946 r. Wydawcą był Komitet 600-lecia miasta Bydgoszczy. Jeden z egzemplarzy tego utworu znajduje się w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bydgoszczy w Dziale Zbiorów Specjalnych pod sygnaturą MAGS Muz 3541(4).


   W archiwach bydgoskiego radia PiK znajduje kilka piosenek o Bydgoszczy, które powstały w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Część z nich była wykonana przez członków zespołu Edmunda Lubiatowskiego. Noszą one tytuły: „Bydgoska radio-piosenka”, „Piosenka o Bydgoszczy”. Powstanie ich było związane być może z comiesięcznymi plebiscytami na piosenkę o Bydgoszczy. W połowie la 60. popularnością cieszyła się piosenka „Bydgoski maj” (muz. i sł. H. Stróżyk) wykonywana przez duet wokalistów – Edwarda Stasińskiego (do 2018 r. śpiewak na etacie Opery Nova w Bydgoszczy) i Huberta Stróżyka. Z tego okresu pochodzi też pop-rockowa piosenka o Bydgoszczy w wykonaniu zespołu Solavis. Żaden jednak ze wspomnianych utworów nie może równać się popularnością z kompozycjami Zbigniewa Lachowicza do tekstów Oli Obarskiej pt. „Bydgoszcz jedyne miasto” i „Zielono jest w naszej Bydgoszczy” śpiewanymi przez Irenę Santor.

Ola Obarska
  

   Te ostatnie piosenki zostały wydane na płycie analogowej, która znajduje się w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bydgoszczy w Dziale Zbiorów Specjalnych (sygn. Pł 1512).

     Wiele utworów opiewających uroki Bydgoszczy, które powstały już w XXI w. zamieszczono w internecie. Pod adresem https://prawicowyinternet.pl/piosenki-o-bydgoszczy/ można posłuchać następujących piosenek o naszym grodzie (umieszczonych tu w 2014 r. ): Bydgoska Wenecja – wykon. Ryczące Dwudziestki; Bydgoszcz jedyne miasto – wykon. Irena Santor; To Nie Paradise - wykon. Fiedas; Bydgoszcz- wykon. Variété; Moje miato jest na B. - wykin. Roan; Zielono jest w naszej Bydgoszczy – wykon. Irena Santor; O Bydgoszczy piosenka – wykon. Con Anima.

    W kwietniu 2014 r. Dom Kultury nr 5 oraz Pałac Młodzieży zorganizował Festiwal Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Moje miasto Bydgoszcz”. Do udziału zaproszono wokalistów, instrumentalistów z bydgoskich placówek oświatowych, placówek wychowania pozaszkolnego, szkół artystycznych i bydgoskich instytucji kultury. Festiwal odbył się pod Honorowym Patronatem Prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. Projekt realizowany był ze środków Bydgoskiego Grantu Oświatowego. Zgłoszono 16 utworów. - "BDG SOUND" - Maxxie Band; "Moje miasto" – Źródlaki; "Bydgoszcz moim miastem jest" - Wiktor Kobus; "Miasto nad Brdą" - Prima Violini; "Moje miasto Bydgoszcz" - Zespół Pieśni i Tańca Płomienie; "Bydgoszcz na świeczniku" – Misiolandia; "Bydgoszcz to mój dom" - Łukasz Dyngosz; "Tylko Bydgoszcz" – Iskierki; "Bydgoszcz - to jest moje miasto" - Gitary z Piątki i Damian Kolasiński; "Tu jest mój dom" - duet - P. Szczeblewska / D. Jabłonka; "O Bydgoszczy piosenka" - Con Anima; "Spacer po Bydgoszczy" - Bydgoskie Nutki; "Rondo - Bydgoszcz" - Antonina Gawryłkiewicz; "Najpiękniej jest w Bydgoszczy" - Aleksandra Śliwa; "Bydgoszcz tańczy" - Aleksandra Kortas; "Sen o Bydgoszczy" Agata Maternowska

   Pod niższym adresem internetowym można posłuchać tych piosenek https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/zaglosuj-na-najciekawsza-piosenke-o-bydgoszczy/ar/c13-2722428

  Bydgoskie motywy znajdziemy też w piosenkach Variete, np. w utworach "Z Mózgu do Gongu" i "Bydgoszcz". O naszym mieście rapują w utworze pt. "Mieszkańcy Bydgoszczy" wykonawcy z grupy Kloszard.

   Na kanale You Tube od październiku 2020 r. można posłuchać piosernki o Bydgoszczy pt. „Brda – miasta dusza”. Utwór powstał na 100-lecie powrotu Bydgoszczy do Polski. Słowa do niego napisał bydgoszczanin Piotr Kubiak, wykonawcą i autorem muzyki jest wokalista Sylwester Domański.

  Na kanale You Tube można też posłuchać następujących piosenek: „To nie paradise” – piosenki o Bydgoszczy rapera Fiedasa z 2019 r.; „Piosenka o Bydgoszczy” – sł. i muz. Piotr Górski, wykon. uczniowie Szkoły Podstawowej nr 45 w Bydgoszczy; „Nowa Bydgoszcz” – wyk. Jan Rubczak (członek zespołu „Spółka z Zaułka” działającego w latach 70-tych i 80-tych XX w. przy Klubie Studenckim „Beanus” w Bydgoszczy).

   W marcu 2021 r. na stronie naszabydgoszcz.pl pod adresem https://naszabydgoszcz.pl/wczoraj-premiera-dzis-u-nas-kolejna-piosenka-o-bydgoszczy/ zamieszczono piosenkę pt. "Moje miasto", którą wykonuje Zespół Dawida Okońskiego. Jest to młody bydgoski zespół. Tworzą go studenci Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Zespół gra muzykę pop-rockową z domieszką alternatywy.

   Inne piosenki, które napisano o Bydgoszczy, a których brzmienie jest trudniej dostępne to: „To moje miejsce, to mój dom…” - sł. Zdzisław Pruss; muz. Józef Świder; „To miejsce…” - sł. Elwira Woźniak; muz. Bohdan Riemer (skomp. w 1994 r.); „Pieśń dzieci Ziemi Bydgoskiej” - sł. Andrzej Baszkowski; muz. W. Buchwald; „Miasto” – Upside Down; „Hej Bydgoszczy” – sł. i muz. – Barbara Kalinowska – (skomp. w 2019 r.).


poniedziałek, 23 maja 2022

Muzyka o Bydgoszczy - cz. 1

    Każde miasto ma coś co wyróżnia go wśród innych miejscowości, coś wyjątkowego, niespotykanego gdzie indziej - w Polsce, Europie czy nawet na świecie. Bydgoszcz - stolicę Kujaw, na pewno wyróżnia muzyka. Historia ułożyła niepowtarzalny zapis zdarzeń, dźwięków i rytmów charakterystycznych dla naszego grodu. Bydgoszcz propaguje muzykę, ale i muzyka też promuje nasze miasto – mówi o jego dziejach i pięknie; wpływa na pogłębienie tożsamości mieszkańców ze swoim grodem oraz zapoznaje z nim innych mieszkańców Polski. 

     Symbolem muzycznym, który pełni rolę znaku identyfikacyjnego, charakterystycznego dla Bydgoszczy to hejnał - kompozycja prof. Konrada Pałubickiego z 1946 na motywach kaszubskiego wiwatu . Napisany został na konkurs z okazji 600-lecia miasta. Od 1993 roku hejnał odtwarzany jest z zapisu cyfrowego trzy razy dziennie: o godzinie 12.00, 15.00 i 18.00.

    Utworem z dziedziny muzyki poważnej dedykowanym Bydgoszczy jest Miserere op. 44. Skomponował go jeden z wybitnych kompozytorów polskich - Mikołaj Górecki. Dedykacja na karcie tytułowej kompozycji brzmi „Bydgoszczy poświęcam” i ma ona związek z tzw. wydarzeniami bydgoskimi z marca 1981 r., kiedy milicja zaatakowała przedstawicieli NSZZ „Solidarność” oraz rolników domagających się utworzenia własnego związku zawodowego. Utwór doczekał się publicznej prezentacji sześć lat po powstaniu czyli w 1987 r. na XXV Bydgoskim Festiwal Muzycznym.

    W 2012 r. płytę o naszym mieście nagrał Oer, bydgoski producent, który razem z Biszem i Kayem tworzy najbardziej znany hiphopowy skład z Bydgoszczy czyli B.O.K. Płyta nosi tytuł "Dźwięki B-D-G" i jest w całości instrumentalna, osadzona w takich klimatach jak jazz, hip hop, dubstep, jungle czy drum n bass. Zawiera ona osiem kompozycji. Jest rodzajem ścieżki dźwiękowej podkreślającej charakter różnych miejsc w Bydgoszczy. To muzyczna podróż przez najbardziej charakterystyczne punkty miasta jak rzeźba Łuczniczki czy Przechodzącego przez rzekę lub na przykład Dolina Śmierci.

    Najliczniejszą jednak grupą utworów muzycznych sławiących nasze miasto są piosenki. Kiedy zaczęłam zbierać materiały do artykułu nie przypuszczałam, że jest ich tak wiele. Takie piosenki jak „Warszawa da się lubić” czy „Mkną po szynach niebieskie tramwaje” (o Wrocławiu) stały się w pewnym stopniu słowno-muzyczną wizytówką wspomnianych miast. O Bydgoszczy powstało na przestrzeni dziewięćdziesięciu lat wiele piosenek przekazujących treści o mieszkańcach i prawdach charakterystycznych dla naszego grodu.


 

 

   Pierwszą z nich o jakiej udało mi się dowiedzieć był walc pt. „Na falach Brdy”, skomponowany przez Zygmunta Karasińskiego – znanego przedwojennego twórcy tak popularnych przebojów jak „Każdemu wolno kochać”, „Czy pamiętasz tę noc w Zakopanem?” albo „Czy pani mieszka sama?” Słowa do piosenki o Bydgoszczy napisał Szymon Kataszek. Ciekawa jest historia powstania tego utworu. Przed II wojną światową rozrywkowe muzykowanie w bydgoskich lokalach restauracyjnych i hotelowych było popularne. W maju 1931 roku, duet Karasiński - Kataszek przyjechał ze swoją orkiestrą do Bydgoszczy, gdzie występował przez kilkanaście dni w hotelu „Pod Orłem”, przygrywając gościom kawiarni do tańca na popołudniowych dansingach. W tym czasie redakcja „Dziennika Bydgoskiego” zaproponowała artystom napisanie piosenki o naszym mieście. Autorzy piosenki spostrzegłszy związki Bydgoszczy z wodą i nieustający ruch barek na Brdzie, postanowili nawiązać do bardzo popularnych w tym czasach ogólnoświatowych hitów „Fale Dunaju” i „Fale Amuru”. Napisali walczyka, któremu dali tytuł „Na falach Brdy”. Anonse o tym utworze ukazywały się w kolejnych numerach Dziennika Bydgoskiego począwszy od 21 do 24 maja 1931 r. W pierwszym z nich i w późniejszym dodatku nadzwyczajnym utwór ten został opublikowany w całości wraz z zapisem nutowym.

 

wtorek, 3 maja 2022

W bibliotece jak w aptece

W bibliotece jak w aptece - są tu leki rozmaite.

Znajdziesz je w dobrych lekturach lub na płytach są ukryte.


 Twoja przyjaciółka książka tu na ciebie wiernie czeka.

Może wspomóc cię w bolączkach. Jest wzmocnieniem dla człowieka.



W bibliotece jak w aptece znajdziesz leki na swą duszę.

Kiedy życie ci doskwiera, one skrócą twe katusze.


Są tu leki na zmęczenie, na myśli uspokojenie,

na w harmonii przebywanie, bo łączy wspólne czytanie.


Książka bywa także lekiem dla niektórych chorych ludzi.

Stosując biblioterapię można chęć do życia wzbudzić.


 

Znajdziesz tutaj takie dzieła, które humor ci poprawią,

bo są tu muzyczne płyty, co przyjemność tobie sprawią


i wpłyną na pocieszenie. Moc z muzyki dobrej płynie.

Nerwów twoich rozdrażnienie wnet przy takich dźwiękach minie.

 


Z bibliotecznych płyt muzyka płynie jak fale w potoku.

Zanurz się w te dźwięki miłe – odkryj świat przyjazny wokół.


W ramach muzykoterapii jest pacjentom zalecany

pewien rodzaj tych utworów, które leczą duszy rany.



Biblioteka to apteka, które darmo daje leki.

Bierz i czytaj; bierz i słuchaj. Tak korzystaj z tej apteki.


 Autor:

Eulalia Ryszkowska

piątek, 18 lutego 2022

Moda francuska - 1786/1787. Moda damska - nakrycia głowy

   Przed pojawieniem się czasopism modowych na początku XVIII wieku wiadomości o modzie były rozpowszechniane przez ludzi związanych z produkcją tkanin i ubrań. Krawcy objeżdżali siedziby bogatszych klientów i demonstrowali im najnowsze fasony. W krajach, które posiadały kolonie, wysyłano lalki ubrane w modele nowych strojów.


   „Pierwszym pismem z ilustrowanymi artykułami na temat aktualnej mody był galant Mercure z XVII wieku. Ale dopiero w następnym stuleciu pojawiły się oryginalne publikacje modow. Pierre de La Mésangère napisał w 1818 r., że najstarszym dziennikiem mody jest Le Cabinet des Nouvellistes, ou les Nouvelles du Tems mise en Figures, zawierający ogólny zbiór wszystkich ciekawostek, nowości i wydarzeń, które mają miejsce każdego miesiąca we wszystkich częściach Europy, z opis mody, ubioru, mebli,... datowany na rok 1728. Pierwsze pisma modowe pojawiły się więc w XVIII wieku . w szczególności Journal of taste, czyli kurier mody (miesięcznik wydawany w Paryżu od 1768 do 1770), Lady’s Magazine (od 1770) Londynie, Galeria francuskich mód i kostiumów założona przez Guillaume François Roger Molé ( 1742-1790), wydawany od 1778 w Paryżu i zawierający kolorowe druki , następnie Cabinet des modes (1785-1786), Magasin des mode (1786-1789), Journal der Moden rozpoczęty w 1786 w Niemczech.” [z Wikipedii pod hasłem Magazine de mode w tłumaczeniu na j. polski Magazyn modowy]
 
Page_de_titre_du_Cabinet_des_modes_1785._Gravure_Second_Cahier_Planche_III_Lecler_del._Duhamel_sculp.

Bertuch_Journal_des_Luxus

 

    Gdy ok. 1770 r. pojawiła się zamożna burżuazja, której majątek otwierał dostęp do najwyższych warstw społecznych, na dworze francuskim zapanowała moda pełna udziwnień i ekstrawagancji. Przez 10 lat królowały suknie na ogromnych rusztowaniach zwanych panier (Suknia angielska i suknia polska) i rozbudowane fryzury (nawet męskie peruki). Jednak w miarę przenikania się sfer dworskich i mieszczaństwa ekstrawagancje podkreślające różnice statusu społecznego utraciły znaczenie, a nabrały go względy praktyczne i wpływy mody angielskiej przeżywającej zmiany związane z rewolucją przemysłową. Znikają całkowicie krynoliny i ogromne fryzury, nakryciem głowy staje się dekorowany piórami i wstążkami kapelusz.

Oto kilka rycin modnych kapeluszy i czepków z Magasin des modes nouvelles françaises et anglaises 1786/87: