Król Kazimierz, zwany
Wielkim,
To kujawiak rodem.
Gdy w Kowalu się urodził,
Bydgoszcz była jeszcze grodem.
Szybko w siłę ta osada
dzięki rzece Brdzie
wzrastała.
Tak, że już w czternastym
wieku
akt lokacji otrzymała.
Wiosną, w Brześciu to się
stało
w tysiąc trzysta cztery
sześć.
Ogłoszono i spisano
W księgach tą radosną wieść.
Król Kazimierz to zarządził,
aby Bydgoszcz miastem była;
ze swym ludem i rycerstwem
Rzeczpospolitej służyła.
Potem także tutaj bywał,
a starosta i lud cały
z radością go przyjmowali,
bo to zaszczyt był
niemały.
Przyjmowano go na zamku
tu niedawno zbudowanym
dla obrony granic Polski -
pięknym, z cegły murowanym.
Ten przywilej wśród miast
polskich
Bydgoszcz ma na wieki,
że jej nadał prawa miejskie
polski król – jedyny Wielki.
Ten ostatni władca z Piastów
mądrym, dzielnym był
człowiekiem.
Królem chłopów go nazwano,
jego czasy były wiekiem
kiedy Polska rozkwitała.
Władca ten nie szczędził
trudu,
aby kraj nasz w siłę wzrastał
dobrobytem swego ludu.
Na to faktów historycznych
można by przytoczyć kilka,
ale ukoronowaniem wszystkich
była uczta u Wierzynka.
Ten król także tym się
wsławił,
co jest rzeczą wszystkim
znaną,
że zastał Polskę drewnianą,
a zostawił murowaną.
Przy bydgoskich murach
miejskich
stoi jego pomnik teraz.
Na cokole jest tablica.
Wspomnij jego dzieła.
Czcijmy pamięć tego władcy.
Dzięki niemu Bydgoszcz
miastem.
Dziś stolicą województwa
Z historii bogactwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz